Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.


Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.

niedziela, 4 maja 2014

Haiku

Wszyscy piszą haiku, chcę i ja.
Haiku, to taki wzorowany na klasycznym japońskim utworek, będący właściwie wypowiedzeniem.
Aby, pisząc w innych językach, zachować ducha tej sztuki, nie ma potrzeby stosowania japońskiego metrum. 
Haiku składa się z 17 sylab, które dzielą się na trzy części znaczeniowe - po 5, 7 i 5 sylab.
Stosując minimalizm estetyczny i operując paradoksem, w nienachalny sposób skłania się odbiorcę ku subtelnej refleksji.

Oto cztery pierwsze, z lekka nieśmiałe próby:

przepłynęło mi
życie między palcami
wieczór nadciąga           

***
trzecia nad ranem
przerwanego snu twego
requiem o brzasku    

***
plon obumiera
który z dawien przejrzały
ziemię użyźnia 

***
Drzewo słońca śni
księżycem malowany
sen co przemija

Kolejne haiku pojawiać się będą w odnośnej zakładce.

38 komentarzy:

  1. Ładne z tym, ze typowe haiku to bardziej obrazy, dźwięki, zapachy niż wnioski. Zazwyczaj tez w typowym haiku nie używa się przenośni...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwagi Mistrza są mi bardzo cenne:-).
      Wezmę to pod uwagę, choć niektóre z nich chcę utrzymać w mojej własnej, zmodyfikowanej interpretacji.

      Usuń
  2. Według definicji, tylko to ostatnie jest haiku :). Reszta ta miniatury, sentencje w formie haiku... - ja bardzo takie lubię! od razu napiszę, żeby nie było...:)! Bardzo takie lubię!, a Twoje są prześliczne :)... Życzę udanego eksperymentowania...
    ps. od jakiegoś czasu myślę, by napisać o haiku, i o grupie poetów wędrownych parających się haiku, może Twój post mnie do tego ciut zmobilizuje...? :)...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz, że dokładnie tak pomyślałam? Widzisz, jak to można ewoluować w przeciągu godziny? To niezwykle pocieszające. Gdy zaczynałam pisać, robiłam to "na dziko", a już ten ostatni według mojego przeczucia okazał się poprawny. Z tym, że pozostałe też lubię, choć nie do końca spełniają kryteria klasycznego haiku. Dziękuję:-))).
      Koniecznie napisz o tym post. Będzie ciekawie,

      Usuń
  3. Przeplynelo mi zycie... I zatrzymalam sie, o to przeciez chodzi w haiku...
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie wszystkim nam przepływa. Jednym z nas produktywniej, innym z nas nieco mniej. Lecz im dalej, tym może być intensywniej:-))). Na tym zasadza się ludzka nadzieja. Serdeczności, kochana*.

      Usuń
  4. A ja nie miałam pojęcia co to te całe Haiku jest ...dzięki za oświecenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdawało mi się, że też coś takiego pisałaś:-)).

      Usuń
  5. Errato, poczytaj u Agi: http://haiassneg.blogspot.com/2014/03/blog-post.html - ja bardzo lubię jej haiku. Zobacz tez w archiwum.
    Twoje pierwsze próby wielce udane!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością poczytam. Dzięki. Udanej podróży, będę tęsknić:-)*.

      Usuń
  6. Nie piszę haiku ;)
    Twoje się mi podobają, nawet jeśli do konca nie są utrzymane w konwencji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się cieszę. Tak jakoś mnie naszło:-))).

      Usuń
  7. bardzo lubię haiku. mało słów, dużo treści. a Twoje próby wyszły bardzo pomyślnie i czekam na następne, myślę, że już bez zbędnej nieśmiałości Twej :)))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się, jeśli już "złapałam bakcyla":-))).

      Usuń
  8. Jakos nie czuje tego, wole klasyczne wiersze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest całe morze przeróżnych możliwości...:-)

      Usuń
  9. A ja podziwiam. To trzecie bardzo mi się podoba i rzeczywiście "czuje się" że to to.
    A podziwiam tym bardziej, że sama nie umiem. Pisać haiku.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czwarte to było "to". Na razie dam se siana:-))).

      Usuń
    2. Czwarte.
      Znaczy, do czterech nie umiem zliczyć. :)))

      Usuń
    3. Oj tam, oj tam:-))*.

      Usuń
  10. piękne haiku... nawet nie wiedziałam co to takiego :) Fajnie, że już wiem ... a Twoje haiku - piękne!
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat miałam taką "melodię" na haiku:-). Może jeszcze kiedyś do tego wrócę...

      Usuń
  11. Fajne :)
    Ale nie podejmę się :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie opisane i fajny blog będę odwiedzać.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam miłą Koleżankę. Mam akurat maleńki zastój, ale czego się nie robi dla nowych czytaczy:-))).

      Usuń
  13. Ok, przyznaję się - ostatnie dwa tygodnie poświęciłam na budowanie haiku. I doszłam do jednego wniosku, zresztą nie nowego. Poezja nie jest w zasięgu mojego myślenia. Passsss

    OdpowiedzUsuń
  14. A może jednak:-)). A jeśli nawet nie, to na poezji świat się nie kończy.

    OdpowiedzUsuń
  15. .Miłej Niedzieli życzę , Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawy ten haiku:) Czekamy na następne.
    Ja zawsze pisałem białe wiersze, ale czytać lubię różne rodzaje utworów.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są cztery sztuki:-)). Ja też lubię czytać różne prezentacje.

      Usuń
  17. Bardzo do mnie przemówiło Twoje haiku, ja w tej chwili w trybie pracy, więc nie mogę się za bardzo zaglębiać w wiersze, ale ten jest po prostu dobry. :)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściśle biorąc są to cztery sztuki:-))). Haiku tak ma, że składa się z trzech wersów. Wielkim autorytetem jest w tej dziedzinie nasza blogowa koleżanka Lucyna. Przykłady tutaj:
      http://milczenie-abigail.blogspot.com/2014/05/zasady-haiku.html

      Usuń