Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.


Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.

czwartek, 11 lipca 2024

11 lipca, imieniny Olgi

Miałam kiedyś córkę o tym imieniu. Wróć, bo tylko wydawało mi się, że takową mam. Bo w chwili kiedy myśl ta przyszła mi do głowy, wszystko się jawi zamazaną plamą. Bez odniesienia wyobrażeń do konkretów. Lecz może rodzic nie postrzega swego dziecka w kategorii płci? Dziecko jest naszym dzieckiem i jak zwał tak zwał; to bez znaczenia, syn czy córka. Jednak jest we mnie jakiś sprzeciw wobec takiego pojmowania sprawy, wszak każdy człowiek jest określony przez swój seks. Zatem nie można sobie od tego nonszalancko abstrahować. 

Teraz, trzynaście lat od zadeklarowania dojmującej niezgodności płci nominalnej z odczuwalną, z którą się utożsamiał, wszystko zdaje się już być na swoim miejscu. Kamień spadł z serca - tak, jakby wszystkie brakujące puzzle uformowały się w ten właściwy wzór.  Dopiero teraz możliwe jest pełne uzgodnienie faktów przeszłych z obecnymi. 

Bowiem już od miesiąca dziecię moje nosi wybrane samodzielnie imię, Julian, które to imię zgodnie z orzeczeniem sądu nadane mu zostało urzędowo. I oby żyło mu się długo i szczęśliwie, choć to należy już do innej bajki. 

4 komentarze:

  1. Długa i trudna droga za nim, ale i za Toba. Nie mogło być łatwo! Podziwiam! ❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I trudna droga przed. Damy radę, dzięki.❤️

      Usuń
  2. Długa i trudna droga za Tobą, Julianem i Basią. Miejcie się wszyscy dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, jak miło widzieć Cię, Adamie. Będziemy się starać. Basię trzeba zmobilizować do napisania notki:)

    OdpowiedzUsuń