Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.


Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Finał 24, za rok będzie Jubileusz!

Chcesz i możesz, zatem dawaj. Nie chcesz - nie dawaj. To wolny kraj.
Lecz jęzora po próżnicy nie strzęp, bo się sam ośmieszasz.
Że Owsiak to, że Owsiak tamto i owamto. Nie chce mi się tego słuchać.
Bowiem dowody są twarde. I namacalne. Sprzęt ratujący życie zostaje dostarczony i spełnia swoje funkcje. Jasno i konkretnie. Nie widzę większego sensu w tych domorosłych próbach "rozliczania". Negowania rzetelności, podważania zasadności i jakości działań.
A gdyby tego wcale nie było? Gdyby nie grała orkiestra, gdyby były tylko zwykłe zbiórki? Ot, takie, jak na przykład na hospicjum? Toż gołym okiem widać, jakie są różnice w kwotach.
Czy warto robić cały ten - jak niektórzy mówią - "Owsiakowy cyrk"? Ależ warto, warto, warto!
Bez niego cieniutki byłby strumyczek gotówki, cieniutki...
Nawiasem mówiąc, czy bierze się pod lupę firmy, które pod płaszczykiem odprowadzania ułamka procenta od sprzedaży towarów na cele charytatywne zbijają krocie na ludzkiej łatwowierności?
Nie, wprost przeciwnie, większość pozwala wziąć się na lep domniemanego altruizmu, kupując chłam jak ciepłe bułki.
Co komu do tego, ile zarobiła fundacja Owsiaka, ile zarobili jej pracownicy, jakie są koszty całego przedsięwzięcia. Domyślam się, że z czasem coraz większe. Tak dzieje się zawsze, nic w tym nowego pod słońcem. Każda fundacja generuje duże koszty uzyskania. Lecz ta, o której dziś mówimy jest bez reszty wyjątkowa. Stąd właśnie tak wielkie jej gremium.  
Nie chce mi się wdawać w polemiki z zaciekłymi jej antagonistami.
Zwisa mi, prawdę mówiąc (i powiewa), że oto Owsiak obstalował sobie nowe okulary bądź też sprawił sobie kolejne czerwone spodnie.
Co tak naprawdę mogą zrobić przeciwnicy Owsiaka? Ano, mogą mu naskoczyć.
Mówiąc jednak poważnie, owszem, mogą zrobić jedno. Jeśli zaliczają się do tak zwanych decydentów - starać się tak rządzić, by żadna Orkiestra nie była potrzebna.
Jeśli natomiast są szarymi obywatelami - pomagać ludziom wokół siebie; taka pomoc nie generuje praktycznie kosztów.
Robić to, tamtego nie zaniedbywać.* Innymi słowy, nic nowego pod słońcem.
_____________________
* Parafraza znanych nam:  To należało czynić i tamtego nie zaniedbywać (Łk11, 42). 

45 komentarzy:

  1. O ile jeszcze moglabym probowac zrozumiec przeciwnikow aborcji czy in vitro, tak nie potrafie nadazyc za argumentami przeciwnikow Owsiaka. One sa tak glupie i nielogiczne, ze ukryte za nimi przyczyny wyraznie widac. Chodzi wylacznie o kase, ktora klechom przechodzi kolo nosa. Nie biora jedynie tego pod uwage, ze ludzie tak chetnie i tak duzo by im nie wplacali, bo to wlasnie Caritas robi najwieksze przekrety finansowe i najmniej ofiarowanych pieniedzy przekazuje potrzebujacym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owsiak miał genialną wizję i to się niektórym zazdrośnikom nie podoba. Tak to już z ludźmi jest, świeckimi czy duchownymi, bez różnicy.

      Usuń
  2. Zgadzam się bez dwóch zdań.

    OdpowiedzUsuń
  3. Te 24 lata temu,latałam z koleżanką po szkole i zbieralysmy datki na WOŚP.Oglądalam kazdy program-Róbta co chceta-mam wielki szacunek do Owsiaka,komu drugiemu chcialoby się organizować coś Takiego i na taką skalę??..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś tak smutno mi po informacji,ze D.Bowie dołączyl juz do Lemmiego i G.Moora,K.Cabaina i Morrisona..i wielu innych.:((

      Usuń
    2. Co to się te 24 lata temu działo. Pamiętam te emocje, tę atmosferę braterstwa powszechnego. Facet ma talent organizacyjny. No i charyzmę, jasna rzecz.
      Smutno z powodu Davida, toż to legenda jest...

      Usuń
  4. Rzadko się odzwywam ale przy tej dyskusji z wszystkich stron chcę. Już na którymś z forów dyskusyjnych napisałam cyt. Kole w oczy to ZRÓB to sam. Jeżeli ktoś jest leniwy lub nie ma pomysłów to woli krytykować i narzekać. No cóż Polak Polakowi wilkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według przysłowia.
      Wszak nikt nie broni organizować podobnych akcji.

      Usuń
  5. A mi by było żąl, gdyby juz akcje charytatywne nie były potrzebne
    to jednoczy ludzi, wyzwala dobre emocje - ci, w których nie wyzwala, to by nawet Panu Jezusowi zarzucili złą wolę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez obawy, "ubogich zawsze mieć będziecie". Ich nigdy nie zabraknie, niestety.
      Lecz, tak czy siak, trzeba robić wszystko, by było ich jak najmniej.

      Usuń
    2. och, to oczywiste.
      ale spotykam wolontariusz i w Belgii, i w Luksemburgu, nie zawsze pomoc jest mierzalna finansowo

      Usuń
    3. Oby tylko taka niematerialna była nam wkrótce potrzebna:).

      Usuń
  6. Tak to jest, niestety. Państwo powinno ten sprzęt zapewnić ,ale ma Owsiaka i nim się wysługuje, poniekąd.
    Jak ktoś nie chce, to niech nie daje i już.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też przeciwnicy powinni w pierwszym rzędzie kierować swoje niezadowolenie pod adresem decydentów politycznych.

      Usuń
  7. mądrze napisane.
    a przeciwnikom Orkiestry możemy jedynie życzyć, aby nigdy do szpitala nie trafili, bez względu na to na jaki Oddział... bo całe szpitale obstalowane są ratującymi życie sprzętami z serduszkiem. Głupio będzie korzystać... oj głupio...

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo sa tacy ludzie co nawet "dobrze im zrobic" jest ciezko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Można rozeznać we własnym sercu i własnej głowie - dać czy nie dać.
    Niepotrzebna polemika.

    Dobrze, że jest ten sprzęt, na który kwestują.
    Chociaż, w moim odczuciu, pieniądze na to powinno zagwarantować Państwo. Jeżeli Państwo tego nie gwarantuje, to co gwarantuje?
    Tu jest potrzebna polemika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, polemika powinna skupiać się na pryncypiach. Nad resztą nie ma co dywagować.
      Nad kształtem państwa - i owszem - jest sens. Stąd też warto się dobrze zastanowić, kogo do rządzenia wybierać. Czy jest nadzieja? Ano, po mojemu jest.
      Dlaczego państwo nie gwarantuje obywatelowi ochrony życia? Dlaczego tyle mamy społecznych zbiórek, błagalnych apeli o 1%, dlaczego powstaje tyle fundacji mających na celu ...kupno wózka dla inwalidy? Widać, nie o takie państwo nam jednak chodziło. Ktoś nas wpuścił w maliny? Sami się w nie wpuściliśmy?

      Usuń
  10. Dośc ciekawe rozważania znalazłem tutaj - http://ogorekpostepowy.blox.pl/2015/12/WOSP-o-sceptyk-z-uzasadnieniem-matematycznym.html
    Ponieważ artykuł długi to wyjawię, że autor przedstawia dane, z których wynika, że dochód WOŚP to 0.07% (jedna setna procenta) rocznego budżetu służby zdrowia. Czy nie byłoby efektywniej dodać te 0.07% z państwowej kasy? Ale komu zabrać?
    Na marginesie wyjaśnię, że wbrew logice, jestem zwolennikiem akcji typu WOŚP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością masz rację; nie widzę też sensu, by podważać profesjonalną kalkulację finansów. Wszystkie fundacje generują koszty własne. Dlatego skuteczniej jest pomagać "u źródeł". Zaś przede wszystkim powinien działać przemyślany system. W zależności od przypadku - sztywny bądź elastyczny.
      Może i byłoby efektywniej dać z państwowej kasy, może nawet niespecjalnie trzeba by było komuś konkretnemu zabierać. Tylko, że to i tak kropla w morzu, akcje społeczne zawsze znajdą pole do działania.
      Ponadto taka na przykład WOŚP jest ewenementem na niespotykaną do tej pory skalę. Zjednoczyć ludzi w radosnym dawaniu, bez nacisków i wyłudzania. Kto tak potrafi?

      Usuń
  11. Jestem przeciwnikiem akcji WOŚP. Zajrzyj na blog Matki Kurki, przeanalizuj dokumenty. Wygrywa proces za procesem - a to oznacza, że prawda jest po jego stronie.
    Do tego jeszcze przystanek woodstock - totalna demoralizacja młodzieży.
    Mnie się jedno z drugim nie klei.
    Dlatego swoją pomoc kieruję w sposób bardzo bezpośredni - prosto do rąk osób potrzebujących.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja podobnie jak Dorothea kieruję swoją pomoc w sposób bezpośredni. Nie mam nic przeciw Owsiakowi jako Owsiakowi, ale uważam, ze inne organizacje charytatywne powinny mieć takie same możliwości i szanse jak akcja Owsiaka, wtedy mozna by było mówić o sprawiedliwości w tym względzie. Fakty są takie, że np Szlachetna Paczka czy inne, bez takiego wsparcia mediów i lokalnych samorządów (a te są z kolei finansowane również z moich pieniędzy - jako podatnika, a więc nie mam wyboru tak naprawdę) zbierają tyle co Owsiak z angażowaniem tak olbrzymich środków, ale o tym się jakoś nie mówi. Nic nie mówi się o przegranych przez Owsiaka procesach ze wspomnianym wyżej blogerem. Po prostu zastanawiam się dlaczego? Nie podoba mi się agresja Owsiaka na pytania o finanse, myślę, że nalezy się rzetelna informacja, zwłaszcza po tak wielu udokumentowanych niejasnościach wokół działalności fundacji. Te wszystkie fakty sprawiają, że nie mam już zaufania do tego człowieka i dlatego wszelką pomoc kieruję do innych fundacji, chociażby Anny Dymnej, czy wspomnianej Szlachetnej Paczki.

      Usuń
    2. Ja jezdzilam po Jarocinach i nie czuję sie zdemoralizowana,co za glupoty....

      Usuń
    3. Dodam jeszcze,ze wszelkie sprawy finansowe WOŚP,są pod stałą kontrolą U.S,Owsiak byl przetrzepany i to niejednokrotnie,parę m-cy temu pracownik z U.S będący na kontroli, oświadczył,ze nie ma żadnych nieprawidlowosci,ze wszelkie dokumenty są do wglądu dla zainteresowanych.
      Więc nie rozumiem tych chorych oskarżeń.
      Oświadczam ze wiecej zdemoralizowanej mlodziezy Dorothea znajdziesz na dyskotekach,albo w buszu osiedlowym,a nie na Woodstocku.

      Usuń
    4. Zainteresuj sie jakie przekręty robil Rydzyk....

      Usuń
    5. Co to w ogóle znaczy "przeciwnikiem akcji WOŚP"? W sumie mogłabym wcale nie pisać o żadnej akcji, bo na dobrą sprawę nie ma czym się ekscytować. Sprawa już na tyle okrzepła (wszak to 24 lata!), że wszyscy przywykliśmy do czerwonych serduszek i orkiestrowego grania. Podoba mi się to, co u siebie na blogu napisał Wojciech Szczawiński: https://szczaw.wordpress.com/2016/01/09/nie-bronie-owsiaka/. "Rzecz przecież ma się tak, że przekonanych nie trzeba przekonywać, a nieprzekonani za żadne skarby przekonać się nie dadzą." I to już mogłoby być na tyle.
      Owsiak demoralizuje młodzież? Że co, do ćpania i p(...) namawia? No proszę Cię, Dorota, dajże sobie spokój. Po mojemu to na odwrót raczej. Może czasem warto dać sobie siana, zamiast się tak podniecać, jak to poniektórzy (moherowcy) czynią:).

      Usuń
    6. Ja też nie demonizuję Jarocina i im podobnych. Jeszcze bym sama tam pojechała:))

      Usuń
    7. Każda godna swej nazwy akcja charytatywna powinna mieć swobodne możliwości działania. Akurat WOŚP-u nie traktuję jako akcji stricte charytatywnej. Ot, zabawa jakich wiele, połączona ze zbiórką na konkretny cel. Tak przy okazji.
      Fajna zabawa, zwłaszcza w swoich najdawniejszych początkach. W sumie nie ma chyba sensu się tym zbytnio ekscytować.
      Za to o Matce Kurce, czy też jak jej tam - szkoda gadać. Nie czytuję tego.
      Mamy prawo mieć swoje sympatie i antypatie. Jedna akcja nam się podoba, jak na przykład Anny Dymnej, albo Ewy Błaszczyk, inna może nam nie odpowiadać. Ja akurat bardzo nie lubię "Szlachetnej paczki" i jej inicjatora. Moje prawo.

      Usuń
  12. Poza tym wiem, że ważne jest nie tylko to, CO się robi, ale DLACZEGO się robi.
    Ważna jest motywacja.
    Tak wiele szumu i autokreacji wokół pomysłodawcy i autora (sam ją generuje) oraz jego ogromne gratyfikacje pieniężne pochodzące ze środków WOŚP dyskredytują akcję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że motywacja jest bardzo ważna. Ale wymierne efekty również są nie do pogardzenia. Tak, jak to już napisałam, zamiast oponować, trzeba zrobić coś swojego. Może okaże się lepsze? Dobrego nigdy nie za wiele.
      Owsiak właściwie już reklamy nie potrzebuje. Ani pozytywnej ani negatywnej. Zresztą, negatywna również działa na jego korzyść.

      Usuń
  13. Jest to jedna z zagadek tego świata - o co, do diabła chodzi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to, o co? Jak nie wiadomo, o co, to na pewno o kasę chodzi:)).

      Usuń
  14. Kilka razy byłem wolontariuszem WOŚP, myślę, że to bardzo fajna sprawa.
    Niefortunna pora roku, bo zawsze styczeń, a ludzie i tak z roku na rok dają coraz więcej.
    A niektórzy są po prostu zazdrośni. Na przykład Rydzyk. Bo ktoś śmie zebrać więcej niż on;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze początki są dla nas kultowe. Któż z nas takich rzeczy nie pamięta...
      Zazdrośnicy też mają pole do popisu, każdy może się wykazać.

      Usuń
  15. Bardzo popieram Owsiaka i jego działalność, szkoda, że nie da się przedstawić informacji o tym ile żyć uratował kupiony dzięki Orkiestrze sprzęt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie jakieś statystyki są prowadzone.
      A sama akcja... Ludzie się bawią a przy okazji pomagają. Może by warto wprowadzić coś podobnego podczas innych koncertów?

      Usuń
  16. Nie rozumiem ataków na WOŚP. Nie rozumiem skali zajadłości. Ale jeżeli coś się atakuje bezpodstawnie, to u mnie rodzi się odruch poparcia. I tak zawsze wrzucam pieniądze do puszki, ale w tym roku dałem więcej. Czasami czarny PR przynosi odwrotny skutek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atakowanie WOŚP jest po prostu niepoważne. Czego to się przed chwilą dowiedziałam? Dzisiaj w Gdańsku otwarty został nowy oddział kardiochirurgii dziecięcej. W ceremonii uczestniczył mój brat - jako prezes lokalnej rozgłośni (Radio Gdańsk). Zgadnijmy, kto otwierał ten oddział? Jerzy Owsiak we własnej osobie.

      Usuń
  17. Młynarski napisał i zaśpiewał piosenkę "Róbmy swoje"
    To stary kawałek a nadal aktualny.
    Pisał też o tak zwanej bezinteresownej zawiści
    jakież to polskie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo tacy, którzy zwyczajnie i po prostu "robią swoje", nie mają czasu i chęci, by kombinować jak koń pod górę.

      Usuń
  18. Zgadzam się przede wszystkim z Twoim podsumowaniem, że władza może tak rządzić, żeby żadne fundacje nie były potrzebne :), tylko czy oni to sobie uświadamiają. Szczerze mówiąc wątpię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mocno w to wątpię. Ostatnio nawet jakby jeszcze bardziej.

      Usuń