03.06.2016.
Można by powiedzieć, że straciłam chęć do życia. Tak - niestety - nie jest.
Bowiem sugerowałoby to, iż takową kiedykolwiek posiadałam.
04.06.2016.
"Miłego dnia" - tak pożyczył mi przed chwilą Ktoś. Ot, rutynowo, jak to się życzy na zakończenie rozmownego wątku. Niestety, cóż... drzemie we mnie taki refleksyjny potwór, a więc te rzeczy nazbyt serio biorę. Rozważam zatem - jak na rasowego malkontenta przystało - czy dla mnie jakikolwiek dzień mógłby jeszcze być miły.
Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.
Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.
Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Errato...
OdpowiedzUsuńno przecież będzie
jak nie jak tak!
W cichości ducha wciąż nie przestaję na to liczyć:)
Usuńto dobrze zabrzmiało:)
UsuńDlaczego tak?
OdpowiedzUsuńMyślę o Tobie ciepło. To mała iskierka jest, ale takich na pewno jest więcej dokoła.
Bo ja najprawdopodobniej mam w sobie jakiś betonowy wsad:)
UsuńPowitanie "na dnie" ma też w sobie pożegnanie, bo od dna się odbijamy. Ty też Errato się odbijesz i jeśli nie dzisiejszy, to jutrzejszy lub pojutrzejszy dzień będziesz miała miły. Nawet jeśli nie w całości, to w dużej jego części. A w ogóle wszystkiemu winne przesilenie wiosenne, ot co.
OdpowiedzUsuńPowiadasz? Oby tak się stało!:)
UsuńZdaje się, że ten dzień ostatecznie okazał się całkiem miły, czyż nie?
OdpowiedzUsuńBo ja wiem? Dla mnie to za mało:)
UsuńPrzytulam :***
OdpowiedzUsuńWzruszonam do głębi:)***
UsuńNo, niestety. Wszystko bierze sie z naszego DNA. A mily dzien jest juz wtedy gdy nie jest niemilym.
OdpowiedzUsuńTylko milych dni zycze.
Tak, na ogół wystarczy by był chociaż znośny:)
UsuńNa wielka skale to ja wiem ze niemozliwy jest dla mnie naprawde mily dzien, ja nawet w jakis sposob zdecydowalam ze nie nalezy mi sie, ale pozwalam sobie na mile chwile, na male radosci, takie jak dzisiaj kiedy nagle dowiedzialam sie ze nakrecili film wedlug jednej z moich ulubionych ksiazek. Teresa
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam filmy na podstawie książek. Choć z reguły potem w czambuł te ekranizacje krytykuję.
Usuńżycie jest pełne niespodzianek... wiem co pisze ;)
OdpowiedzUsuńa z takim samopoczuciem trzeba sobie jakoś radzić... pobujać się na huśtawce, popatrzeć na kolorowe kwiaty, posłuchać ptaków, zjeść coś dobrego...
ja wciąż jestem otwarta na "miłe dni"... i choć ostatnio to one mnie omijają to ja nie przestaję na nie czekać :)
tej gotowości i Tobie życzę kochana...
a Wy MIŁE DNI - PRZYBYWAJCIE! :) :**********
Trochę już za długo tej tak zwanej niespodzianki wyczekuję. Inna rzecz - jak znam siebie - będę to raczej do us***ej robić:))
UsuńUściski i serdeczności. No bo nie wiem co napisać, nie chcę czegoś, co zabrzmi zdawkowo. Dobro na pewno Cię nie opuści, choć czasem tak trudno je dostrzec. Postaram się pamiętać - bez srebra i złota, ale...
OdpowiedzUsuńTaka pamięć na marne nie idzie.
UsuńPrzykro mi to czytać, Errato ... a może, mimo wszystko, da się ten beton trochę rozkuć, nadkruszyć??
OdpowiedzUsuńKto wie, kto wie...:)
Usuń
OdpowiedzUsuńJak jest dołek to musi przyjść i górka! Oby jak najszybciej, bo dobrze mieć "miły dzień" :)
Pozdrawiam!
Tylko, że z takiej górki to jeszcze łatwiej przychodzi się stoczyć:))
UsuńZ górki można zobaczyć , które zbocze jest łagodniejsze ;)
UsuńGdy jest się na górce, nie myśli się o staczaniu, tylko upaja widokiem. Dopiero z perspektywy czasu człowiek pokornieje:)
UsuńZnasz to powiedzenie dotyczące pracy
OdpowiedzUsuńZwalniają? to dobrze, znaczy będą przyjmować.
Jak jest dół to jest i góra jako alternatywa.
Pozdrawiam w oczekiwaniu na szczyt
Innymi słowy, ruch w interesie musowy:))
UsuńBeton się kruszy. Może zamiast mówić, że jest źle, warto zauważyć co jest dobre? Budzę się rano i jeśli nadal żyję, to już jakiś pozytyw. Błogostan składa się z małych szczęść.
OdpowiedzUsuńPewnie, że warto. Lecz jak tu zauważyć, kiedy się nie zauważa?
UsuńBłogostan nie składa się z małych szczęść, tylko małe szczęścia mnożą się na glebie wewnętrznego błogostanu.