Z cyklu Rodzinne Anegdoty
Rzecz działa się ponad dwadzieścia pięć lat temu.
- Mam wyrzuty sumienia - stwierdziła moja czteroletnia wtedy siostrzeniczka, Hania.
- Czemu, kochanie - zaniepokoiła się jej mama.
- Bardzo was kocham, ciebie i tatę, jednak gdyby kazał mi ktoś szczotkę do kibla wyssać, pod warunkiem, że was uratuję od niechybnej śmieci, to owa śmierć spotkałaby was nieuchronnie.
Obecne przy tym Dziecię moje żarliwie zadeklarowało: a ja dla Pana Jezuska nawet kupkę psią bym zjadł.
Usłyszawszy to mój tata omal nie zszedł śmiertelnie ze zgrozy.
- Alicjo, widzisz, do czego doprowadza takie pranie mózgu dziecka! - krzyknął do żony.
Ja zaś, współcześnie:
- Czemu, kochanie - zaniepokoiła się jej mama.
- Bardzo was kocham, ciebie i tatę, jednak gdyby kazał mi ktoś szczotkę do kibla wyssać, pod warunkiem, że was uratuję od niechybnej śmieci, to owa śmierć spotkałaby was nieuchronnie.
Obecne przy tym Dziecię moje żarliwie zadeklarowało: a ja dla Pana Jezuska nawet kupkę psią bym zjadł.
Usłyszawszy to mój tata omal nie zszedł śmiertelnie ze zgrozy.
- Alicjo, widzisz, do czego doprowadza takie pranie mózgu dziecka! - krzyknął do żony.
Ja zaś, współcześnie:
- Nie proponuję wprawdzie psiej kupy, ale mógłbyś przecież dla Niego co innego zrobić.
- Teraz to już nic dla Pana Jezusa robić nie zamierzam!
Taki to Julian, apostata jeden...
- Teraz to już nic dla Pana Jezusa robić nie zamierzam!
Taki to Julian, apostata jeden...
Zmadrzal.
OdpowiedzUsuńTak mu się wydaje. Kto wie, jak naprawdę jest...
UsuńMoje chowane daleko od polskiego szamba religijnego to nawet niedługo idzie do bierzmowania. Te co mieszkają w Polsce od jakiegoś czasu to do kościoła nie chodzą i ja się im mało dziwię..
OdpowiedzUsuńChoć mi smutno, że zamieniono piękne wartości chrześcijanie w coś, czego nie umiem nazwać. Być może było tak zawsze? Że wierzących naprawdę jest garstka?? Może tym dużym wyprano duże mózgi??
Też czasem myślę o tych młodych ludziach wychowanych w katolickim duchu. Dlaczego tak masowo odchodzą. Niestety, jest ogromna rozbieżność pomiędzy wartościami a sposobem ich podania przez hierarchów. Po mojemu to się nic a nic nie kuma.
UsuńA ludziom pierze się mózgi po to, żeby łatwiej było nimi sterować. Ech, to już temat na dłuższy post. Zbieram się do tego i może wreszcie się pozbieram. Kryzys dopadł też i mnie.
To temat milion rzek
UsuńJak pokazać piękną ideę a nie zachwaścić jej szambem...
:)
OdpowiedzUsuńA wiecie, że czasem nad taką ewentualnością myślę... i nie wiem, czy bym nie poszła w ślady Hani...
Są rzeczy nie do przezwyciężenia. Ale może w krytycznych sytuacjach jest inaczej?
Usuń