Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.


Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.

poniedziałek, 9 maja 2016

Dosyć okropny!

Rzecz miała miejsce, kiedy jeszcze byłam "młoda", piękna i naiwna. Choć nie było to tak znowu dawno temu, bo zaledwie jakieś cztery lata wstecz. W nadziei na spotkanie "tego jedynego", czyli poszukując kandydata na partnera życiowego, zgłosiłam akces do portalu randkowego. No i wkrótce już poznałam tam pewnego pana. Wymiana korespondencji trwała, znajomość nabierała tempa, facet wydawał się napalony zapalony, ja zaś niemal przekonana, że to wreszcie ten wyśniony osiągalny. Podczas rodzinnego spotkania pokazałam bliskim jego zdjęcie.
- To jest właśnie Michał - powiedziałam, oczekując ich reakcji.
Na widok tego łysiejącego, dobrze po pięćdziesiątce, pana, jedna z moich siostrzenic, z lekka speszona sytuacją, orzekła: hm ...dosyć okropny.
Poniekąd zrozumiałe; w oczach młodej osoby ktoś taki niekoniecznie musi jawić się ciekawie.
Jednak rzeczony Michał również miał siostrzeńca, ten zaś na widok mej z kolei foty wykrzyknąć mógłby: ale pasztet! Tak czy siak rychło mój entuzjazm opadł. Spławiłam dziada i było po sprawie.
Nie myślę obniżać poprzeczki li tylko z racji (koń by się uśmiał) wieku i niefartownego usytuowania.
Jest po temu racja? Ano, jak najbardziej; tyle, że skutkuje ...brakiem ziszczalności.
No i gitara!

"Dosyć okropny". Owo specyficzne określonko żyje teraz własnym życiem - jako narzędzie do weryfikacji mankamentów.

35 komentarzy:

  1. Ale przecież wnętrze się liczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niemniej okropnym dosyć mówimy stanowcze : nie !

      Usuń
    2. zaczyna mi sie to podobac, to powiedzenie:)

      Usuń
    3. Nam też się strasznie spodobało. Odtąd zawsze tak mówimy, gdy nam ktoś nie pasi;).

      Usuń
    4. Co zaś do wnętrza, to trudno było się takowego dopatrzyć.

      Usuń
  2. :ppppppp
    "dosyć okropny"-to dopiero siostrzenica musiała Ci to Erratko uświadomić?:-))))
    Może jednak intelekt miał w miarę ?:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, głównie intelekt szwankował. Gdyby takowy miał, na pewno by się jakoś przebił przez tę cielesną powłokę:).

      Usuń
    2. O MATKO....TO I brzydal i tępawy...o masakra...:(((
      Szkoda,ze moj brat ma ciężki charakter /kawalir z odzysku/ to bym go poleciła,ale że Cie lubię-tego nie zrobię..Owszem,owszem przystojny i geste włosy,pan lat 52..

      Usuń
    3. Zycze Ci Kochana,abys nigdy nie zanizała poprzeczki i co najmniej takiego przystojnego pana jak ten wokalista :) /Syn pewnie zna zespół/
      https://www.youtube.com/watch?v=FzDE6m3HsWM

      Usuń
    4. Jak dla mnie w porzo:) Tylko, czy vice versa, w to śmiem powątpiewać:))

      Usuń
    5. A tego niestety nie wiesz 😊 i nie można się z mety przekreślać!!!
      Buziaki

      Usuń
    6. I pewnie nigdy się nie dowiem:)) W każdym razie będę dobrej myśli:).

      Usuń
  3. Lepiej by bylo gdyby stwierdzono, ze jak dla ciebie to spoko i 'dosyc okropny'? Grunt to wlasny wybor i niepoddawanie sie sugestii innych. :DDDDDDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też prawda! Mogłoby zdarzyć się i tak:))

      Usuń
  4. E tam, moje dziecię stwierdziło po kilkukrotnych oględzinach starającego się (on się już wtedy nie musiał starać kiedy ona to stwierdziła bo już się "ziściło") że jest jednak OK, jednak ONA będzie miała na niego oko, jakby co. Bo matka ma być szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie wspaniałe masz dziecię! Pod taką czułą kuratelą matce nic nie zagrozi. Szkoda, że dzieci nie mogą wybierać mężów swoim rodzicielkom. Żadna nie miałaby pijaka, zbója, czy nieudacznika:))

      Usuń
  5. Najważniejszy organem (także seksualnym) człowieka jest... mózg :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlaczego mężczyźni tego nie wiedzą ?
      chyba, że kobieta nie człowiek.....

      Usuń
    2. Repko,ale Ty jesteś Żyrafką:pp

      Usuń
    3. Aniu....to dlaczego chlop zawsze musi gapić się na cyce ?Niby mozg ...ale jak ma do wyboru zgrabna pannę o sporym biuście i lekko tępawą,a przeciętną ,za to super inteligentną,to którą wybierze?:p

      Usuń
    4. na szczęście jestem zyrafą !!!

      Usuń
    5. Którą wybierze? To zależy. To zależy od tego, czy on sam ma mózg.

      Usuń
    6. Jasne, że tutaj decyduje mózg. Niestety, w tym przypadku nie było na czym zawiesić oka. (Mózg bowiem widać nawet gołym okiem.)

      Usuń
    7. Erratko PADAŁAM :DDDDDDDDDDDD

      Usuń
  6. To ja z innej beczki, mam pięknego adonisa co to wszystkie baby się ślinią na niego i tu dopiero feler jest. teraz to już wiem że za piękny też być nie może. Oględny! o to jest dobre. Gdybym miała wybrać to takiego, ale że ja zachłanna na piękno, to teraz męczę się z tym całym zgrajem bab. Najważniejsze by się śmiać i dobry w kuchni był a przede wszystkim w sypialni ;) Oględny, gdzieś to usłyszałam i spodobało mi się, że też myślałam zmysłami a nie rozsądkiem, to teraz "męki".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękno bywa dyskusyjne. To, co dla jednego piękne i godne pożądania, dla innego może być bezwartościowe.

      Usuń
  7. O matko .... młode pokolenie jest jednak bezkompromisowe w swoich ocenach, aczkolwiek siostrzenica postarała się, żeby jej wypowiedź zabrzmiała oględnie.
    Cóż, mam nadzieję, że cechy charakteru sprawiły, że rzeczony Michał Ci jednak nie odpowiadał ;) Co do wyglądu - myślę, że jest ważny, tzn. ten Ktoś musi się nam jednak, choć trochę, podobać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, wszystko zostało bezbłędnie przekazane tudzież odebrane:).
      Charakter akurat miał wyborny. Gdy tylko dotarło do niego, że mam na utrzymaniu dziecię, zmył się w tempie ekspresowym.

      Usuń
  8. Czy pokazanie rodzinie zdjęcia owego absztyfikanta było już po Twoim zadecydowaniu, iż onże nie nadaje się jako obiekt spełnienia marzeń, czy dopiero twardy osąd rodziny Ci to uświadomił? Bo rodzina ma wielki, ogromny wpływ. Ale i miło sie z nią razem pośmiac, gdy już człlowiek wolny i watpliwości oraz żalu za tym co byc mogło pozbawiony...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami chroni się przed rodziną kogoś, o kim słusznie czy niesłusznie sądzi się, że akceptacji nie dostąpi. W tym przypadku działałam na luzie - absztyfikanta nie brałam pod uwagę poważnie. Raczej chciałam sobie z niego pokpić w rodzinnym ciepełku:)). Nie dlatego, że taka ze mnie zołza, tylko już się stało jasne, co to za "ananas".

      Usuń
  9. No i chyba pójdę w Twoje ślady. Mam nadzieję tylko, że mądrzałaś w tempie o wiele bardziej błyskawicznym niż ja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką nadzieję:). Chociaż takie "mądrzenie" to długi i bolesny niekiedy proces.

      Usuń
  10. eeetam,popatrz na "adonisów" w tzw.pewnym wieku..i dziękuj Bogu,żeś sama !
    pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń