aby do
zbuntowaną materię cielska.
(Mojego, jakby co, cielska)
Albowiem rzeczone strajk generalny proklamowało.
(I to bynajmniej nie głodowy.)
W okopach pieleszy zaległo, postrach siejąc poduch artylerią
na całej linii upadłość ogłaszając.
Niech (skubane) wie, kto tu rządzi, tudzież miejsce zna!
Kto władzę dzierżąc w łapsku
za sznurki pociąga centralnie
do posłuchu je przywieść władny.
(Pięści i stołu alegorię w razie czego przywoławszy.)
Nie zawiedź mnie duchu mój.
Nowych komórek puzzle w miejsca zdekompletowane wpasuj.
Na twoją wszak kartę va banque postawiłam.
Zdrowiej Errato prędko
OdpowiedzUsuńPostaram się tak prędko, jak tylko będzie możliwe:)).
Usuńty, poleż sobie, wyleż co masz wyleżeć
OdpowiedzUsuńmoce wrócą jak będą gotowe:)
Chybabym musiała tak do końca. Chyba, że wesprze mnie modlitwą / energią jakaś dobra dusza:)*
Usuńwiosna taka właśnie bywa... echhhhhhhhhh
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę! :) :*
Wiosna jest piękna, choć czasem bezlitosna:).
UsuńWychodzi na to , że najpierw musisz uzdrowić ciało ,bo jednak w zdrowym ciele zdrowy duch mieszka :) Pozdrawiam i niech moc będzie z Tobą :)
OdpowiedzUsuńTak. Niech duch uzdrawia ciało. Bez niego ani, ani...
UsuńNo wiesz co? Chorobie sie dalas? TYYY???
OdpowiedzUsuńSwiat sie konczy!
Zdruffka! ♥
Już od dość dawna się dałam, aczkolwiek do końca nie poddałam:)). Nie dam się ze szczętem dziadostwu, nie ma mowy! :)♥
UsuńZdrowiej, Errato :))
OdpowiedzUsuńMusowo, jeszcze trochę chcę poszaleć:))
Usuń:)
OdpowiedzUsuń♥♥♥
UsuńJesteś chyba jedyną osobą, która tak potrafi napisać... (to jest komplement)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do dobrych życzeń
Rozumiem:).
UsuńPozornie można by prościej? Otóż nie. Tak jest najprościej, jak tylko się da.
Bo tutaj pomiędzy wierszami należałoby czytać:).
Ojej, i ja się przyłączam mówiąc do swojego cielska. :)
OdpowiedzUsuńŻebyż te cielska tak nas chciały słuchać, jak nas słuchać nie chcą. Jakim językiem najskuteczniej można przemawiać do nich...:)).
UsuńPrzez kilka dni nie zaglądałem na ten blog a tu - co za ruch
OdpowiedzUsuńWidać, że tu rządzi - DUCH.
W ewangelii mozna przeczytać - duch chetny, ale ciało słabe.
Mój kolega w pracy jeszcze w PRL tłumaczyl to na: jest spirytus, brakuje zagryzki.
No to może nalezy uzyc spirytusu dla kuracji?
Życzę do równowagi ducha i ciała.
Dzięki Ci za te prorocze słowa.
UsuńWłaśnie rozmawiamy o tym przy śniadaniu, a tu Twój komentarz, jakże au courant.
Bo najważniejsze by do tego spiritus-a materialnej pożywki pożywki nie zabrakło.