Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.


Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.

piątek, 30 sierpnia 2024

Urodzinowy post

Dziś obchodzę swe kolejne urodziny, a to dla mnie ważny, można by rzec, przełomowy, dzień. Nie napiszę ile mi stuknęło wiosen, bo nie będę szerzyć spustoszenia, Mogę tylko napomknąć że za młodu o takich paniach mawiało się - staruszka; takie to były czasy. 

Tymczasem przychodzi mi na myśl, że bez pozagrobowego życia wszystko to co tu i teraz nie miałoby żadnej racji bytu. Tak, wiara w istnienie tegoż mogłaby sensu przydać całej tej beznadziejnej kołomyi. Zwłaszcza zaś w obliczu tego mnóstwa lat przeżytych. Tylko że jak na złość im bardziej w las, to wiara "że coś jednak potem" ulatnia się niczym kamfora. A zresztą może jakaś wiara tli się jeszcze gdzieś, tyle że zdecydowanie nie jest tą, którą przez całe życie nam "do wierzenia podawano". 


Od biedy może być skoro nie może lepiej bądź inaczej