Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.


Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.

poniedziałek, 23 listopada 2015

Chopin w Radiu Gdańsk

Wspaniale jest móc obcować z muzyką. Szczególnie zaś z tą najlepszą. Coś w tym rodzaju było dziś moim udziałem. Miałam przyjemność posłuchać koncertu fortepianowego laureata II nagrody w tegorocznym Konkursie  Chopinowskim. Uczta dla ucha, uczta dla ducha.
Charles Richard-Hamelin, 26-letni kanadyjski pianista, należy do najznakomitszych interpretatorów muzyki wszelakiej. Jest tak uniwersalny, że aż poniektórzy czynią mu z tego zarzut.
W dzisiejszym repertuarze "późny" Chopin - dojrzały, przemieniony, ostatni. Najwyborniejszy.
Wszystko to w magicznym Studiu Koncertowym im. Janusza Hajduna w Radiu Gdańsk - podczas nagrania dla radiosłuchaczy z udziałem publiczności. W gronie której razem z córką miałam zaszczyt się znaleźć. Takie muzyczne wydarzenia odbywają się w naszym radiu cyklicznie.
Dzisiejszy koncert dedykowany był ofiarom tragicznych zamachów terrorystycznych w Paryżu.
Stąd pomysł, by uczcić ich pamięć chwilą refleksyjnego skupienia. Wśród zaproszonych gości znaleźli się m. in. przedstawiciele niewielkiej społeczności francuskiej, zamieszkałej w naszym mieście.
Na zakończenie miła niespodzianka - wspólne zdjęcie z artystą. Ja również doń pozowałam - mimo, iż moja zdjęciofobia znana jest wszem i wobec. Ciekawe, czy ktoś mnie rozpozna.
(Taka jestem "odważna", bo w tym licznym gronie każdy jest niczym ziarnko grochu.)
Radio Gdańsk dysponuje w pełni nowoczesnym studiem koncertowym, stąd tradycja organizowania koncertów nagraniowych z udziałem zaproszonych gości.

Trudno mi powstrzymać się od obaw, czy aby we właściwym kierunku podążą zmiany ustawowe, których po nowej ekipie rządzącej możemy się spodziewać. Jaki będzie ich wpływ na artystyczną formułę programów oraz ich poziom. Czy, i na ile, owe "zmiany" pogorszą ten w pełni profesjonalny wizerunek, jaki od lat reprezentuje sobą rado Gdańsk.

Pełniejszą relację z wydarzenia można uzyskać TUTAJ.
Koncert Charles'a Richarda-Hamelina już dziś w Studiu Koncertowym Radia Gdańsk im. Janusza Hajduna. Start o 20.00. Zapraszamy do słuchania transmisji w Radiu Gdańsk.

Czytaj więcej: http://www.radiogdansk.pl/index.php/relacje-live/relacja-na-zywo-22-11-2015.html
laureata II nagrody tegorocznego Konkursu Chopinowskiego.

Czytaj więcej: http://www.radiogdansk.pl/index.php/relacje-live/relacja-na-zywo-22-11-2015.html
laureata II nagrody tegorocznego Konkursu Chopinowskiego.

Czytaj więcej: http://www.radiogdansk.pl/index.php/relacje-live/relacja-na-zywo-22-11-2015.html
laureata II nagrody tegorocznego Konkursu Chopinowskiego.

Czytaj więcej: http://www.radiogdansk.pl/index.php/relacje-live/relacja-na-zywo-22-11-2015.html

34 komentarze:

  1. Rzeczywiscie nielatwo kogokolwiek rozpoznac na tym zdjeciu, ale ja stawiam na czarna bluzke i bezowy zakiet. A tak przy okazji, ja Ciebie w ogole wczesniej nie widzialam i zupelnie nie wiem, jak wygladasz.
    I pewnie, dopoki Radio Gdansk nie bedzie probowalo z pornografia, chocby najbardziej artystyczna, to ekipa rzadzaca zostawi je w spokoju. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panterko,tam od razu "żaluzję"robisz do sztuki "śmierć i dziewczyna".Wczoraj,kiedy patrzyłam,co sie wyprawiało przed sztuką,to po prostu zatkało mnie......

      Usuń
    2. Płonne nadzieje. Na mocy ustawy cały zarząd może zostać odwołany. Potem albo się go powoła (w składzie według partyjnego klucza), albo powstanie całkiem inne gremium kierujące.
      Wiem, że mnie nie widziałaś. To taki żarcik:)).
      Dobre sobie! "Beżowy żakiet" musi być całkiem młodą osobą. Nie załamuj mnie:).

      Usuń
  2. Nawet ja - córka - miałam problem ze znalezieniem swej rodzicielki ;-) Jedno jest pewne: szukać jej tam trzeba, gdzie ewentualnego żakietu zdecydowanie nie widać - wcisnietą skrawkiem między ludzi! Ps.myślałam, że wspomnisz coś o twardych krzesłach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja juz nawet sciagnelam sobie to zdjecie, zeby moc je powiekszyc, a potem slepilam z lupa. I tak sobie zgadlam, bo skad mam wiedziec, kogo szukac i jak ten ony w ogole wyglada. :)))

      Usuń
    2. O, lupą! Tylko nie to. Ja tu się cieszę, że zdjęcie małe, a tu się szykują, by powiększać:)).
      A tak nawiasem, moja łepetyna widoczna jest pomiędzy dwiema blondynkami znajdującymi się w pierwszym "stojącym" rzędzie od lewej. Zaś moja córka siedzi na samym dole, w koralowej sukience z czarnym paskiem.

      Usuń
    3. wypatrzylam i się mi spodobało:))

      Usuń
    4. Główka pomiędzy dwiema blondynkami uśmiecha się miło. :) Córkę widać lepiej. Dobrze, że napisałaś, bo w życiu bym nie zgadła!

      Usuń
    5. Właśnie ten uśmieszek wkurza mnie najbardziej:))
      Córkę, rzecz jasna widać lepiej, a brata najlepiej.

      Usuń
    6. A wiec Lech to brat? Myslalam, ze maz. Nie, bzdura, powinnam sie domyslic po kolejnosci nazwisk. :)))

      Usuń
    7. Wszelako jestem (ubogą!) wdową:).

      Usuń
    8. Niestety, zdążyła już ostygnąć. A nawet zastygnąć na ament:)).

      Usuń
  3. Oszalałaś?Jak ja mam Cię wypatrzeć w takiej gęstwinie ludzi\głów:pppp
    A podpowiedzi Lumeny,zrobily jeszcze większy mętlik:)))Pewnie o to właśnie chodziło :ppp
    Jestem kompletnie niedojrzałym słuchaczem i bardzo mało wyedukowanym w kwestii muzyki poważnej,ale Chopina uwielbiam:-)
    Tylko pozazdrościć Wam takich doznań...
    Pozdrawiam cielutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że mniej więcej o to mi chodziło:)).
      Do muzyki poważnej warto się przekonać, ale nic na siłę. Chopin uspokaja i wycisza, pod warunkiem, że siedzi się wystarczająco wygodnie. Co w tym konkretnym przypadku niekoniecznie miało miejsce:)).

      Usuń
  4. bym nie odróżniła pewnie tego pianisty z drugiego miejsca od tego z ostatniego w konkursie, bo skoro sie dostał to pewnie tez jest wyśmienity

    teraz artyści bardzo narzekają na brak wsparcia ze strony państwa
    ale może być gorzej, znaczy dostaną wsparcie tylko uznani przez monistra, który ewidentnie jest komplentym idiotą i ignorantem ( rzadko kogoś obrażam, ale tu nie mogę sie powstrzymać)

    ale rozwoju sztuki nie da powstrzymać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są bardzo subtelne różnice - niuanse możliwe do wyłapania tylko przez profesjonalistów. Na tym polega ich rola, my, jako publiczność oceniamy raczej subiektywnie. Nasze prawo:).
      Cóż, sama jestem pełna obaw odnośnie naszej nowej polityki.

      Usuń
  5. Dobrze jest oderwać się czasem od ponurej rzeczywistości ..... fajnie, że miałaś taką okazję i, że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odkąd córka przestała grać na skrzypcach i dla mnie koncerty się niejako skończyły. Nie że nie lubię muzyki, tylko przedtem miałam motywację, teraz nie mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy moja córka skończyła studia w Akademii też nam się niejako "urwało". Kiedyś byłyśmy na bieżąco.

      Usuń
  7. Ale fajnie. Nie dość, że dobry koncert to jeszcze w niewielkim gronie.
    Na zdjęciu nawet nie próbuję szukać... Ale miło wiedzieć że na nim jesteś :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bardzo lubię takie kameralne pomieszczenia. W dodatku świadomość, że koncert właśnie nagrywany jest na żywo może być ekscytująca.

      Usuń
  8. Do Chopina mam ogromny sentyment...25 lat temu jego muzyka pomogła nam okiełznać nowo-narodzonego Słuchał i słuchał, a rodzice mogli sobie wreszcie pospać. Zdjęcia obejrzałam.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to jest muzyka, która uspokaja. Koi i leczy, jak twierdzą muzykoterapeuci.

      Usuń
  9. Słucham koncertu na You Tube jak zwykle zachwycona każdą nutą. Cudowne doznanie i obcowanie z muzyką. Kiedyś biegałam do filharmonii, dziś słucham przez słuchawki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchanie muzyki przez internet, albo po prostu z płyt, sprawia, że w salach koncertowych bywamy za rzadko. Staram się korzystać z okazji, kiedy tylko nadarza się sposobność.

      Usuń
  10. Droga Errato, jesteś bardzo tajemniczą osobą - prowadzisz bloga od ponad dwóch lat a nikt nie ma najmniejszego pojęcia jak wygladasz. Kiedys były charakterystyczne te warkoczyki a dzisiaj...? Ta tajemniczośc jednak podoba mi się, pobudza ciekawosć,,,Bo moze Ty jesteś jak upiór w operze i stąd to wszystko??? A propos to bardzo lubie ten musical.
    I Szopena równiez, choc zdecydowanie zbyt rzadko go słucham.
    Pozdrawiam Cie ciepło tajemnicza damo!:-))*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prawdzie nie tylko ja, lecz zdecydowana większość z nas występuje tutaj anonimowo. Jednak w kwestii tajemniczości coś jest na rzeczy:). Choć może nie do końca - w zakładce Iskierki widnieje parę moich zdjęć, które jakąś tam orientację dają.
      Upór w operze, powiadasz. Fakt, czasem mi się zdaje, że go przypominam:))). Chociaż ci, co mnie znają bardzo by się zdziwili.

      Usuń
    2. Z tymi anonimowymi wystepami to racja. Biję się w piersi. Z przyjemnością obejrzałam Iskierki. Dziękuje za podpowiedź Errato. Teraz już moje mysli dalekie są od "Upiora w operze". Zdecydowanie dalekie!:-))

      Usuń
    3. Moje natomiast bardzo bliskie:)).

      Usuń
  11. Ja w ogóle zastanawiam się, jak obecnie zmieni się oblicze kultury i szeroko pojętej wolności sztuki obecnie i...trochę się jednak boję. A Radia Gdańsk nigdy nie słuchałam, ale może właśnie pora urozmaicić sobie muzyczne doznania?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może po prostu inne zamieszkujesz rejony:).
      Oby nasze obawy okazały się na wyrost.

      Usuń