Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.


Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.

piątek, 19 marca 2021

I ponownie z cyklu: Witajcie Na Dnie

Ile jeszcze razy będę Was chciała (łamane przez musiała) powitać na tajemnym dnie, sam Pan Bóg - zakładając Jego istnienie - wiedzieć raczy.

Bo oto właśnie zdałam sobie sprawę że otrzymałam od życia to, czego tak pragnęłam nieodparcie. (Takich mamy wielbicieli na jakich sobie, w rozumieniu dosłownym, zapracowaliśmy.) I co, czy teraz cała jestem w skowronkach? Otóż nie i ogólnie bujda na resorach.

Na pytanie, według jakich kryteriów poszukujemy swojej drugiej połówki odpowiedź wcale nie jest tak przewidywalna. Powinien być uczciwy, dobry i czuły, opiekuńczy, silny i zaradny - mówimy sobie zwykle. Niektórzy z nas dodają: piękny, atrakcyjny i seksowny. I według mnie dopiero ten ostatni miernik jakąś tam rację bytu ma. Tymczasem okazuje się że taka wyliczanka wcale nie wyczerpuje listy argumentów. Natomiast kluczem może być suma niedoborów składających się na poczucie deficytu potrzeb czy też pragnień. Jeśli nasz potencjalny partner zdaje się ów deficyt zaspokajać, rzucamy się w wir uczucia niczym przysłowiowa ćma na świeczkę. 

Czemuż to nie zadowolił mnie owoc moich wieloletnich pragnień? Dlatego że w miarę jedzenia apetyt rośnie? To też ale nie wyłącznie. Bowiem zaspokojenie życiowego deficytu jest wprawdzie ważnym, lecz tylko przejściowym etapem w drodze ku miłości. Samo w sobie środkiem jest, nie celem. Pomaga rozwinąć skrzydła, by nareszcie móc polecieć tam, gdzie od zarania czeka nasze uprawnione miejsce. 

6 komentarzy:

  1. Szczęście w partnerstwie to proces. Najpierw jest oczarowanie, potem rozczarowanie. A dopiero na końcu wnioski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i nie zawsze takowe wnioski o właściwe przesłanki są oparte.

      Usuń
  2. Ja jestem z tych łatwowiernych. Widzę w ludziach to co bym chciała zobaczyć. Więc tego

    OdpowiedzUsuń