Widząc z lekka przepełnione pojemniki z odpadami, rzucam od niechcenia do szykującego się na drugą zmianę dziecka: może chcesz wyrzucić jakieś śmieci?
- Suche i mokre - odpowiada moje bardzo konkretnie funkcjonujące Dziecię.
Za to dziś entuzjastycznie wykrzykuje: ależ ty masz dużo butów i torebek!
- A i owszem - replikuję - teraz tylko muszę dostatecznie długo tudzież zdrowo dla nich żyć.
Kurtyna!
Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.
Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.
Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.
Rozgrzewaj się! :)
OdpowiedzUsuńZamierzam:)
OdpowiedzUsuńWrocisz w koncu?
OdpowiedzUsuńYes, yes, yes! Kocham Was!
UsuńErrata!!!
OdpowiedzUsuńNie krem być niemiła
Ale
Czy skoro dla butuf pragniesz żyć długo
To czy możesz dla ludzi pisać częściej???
??!!
Słowo harcerza:))
UsuńOwacje na stojąco!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba pomysł zdrowego i długiego życia, żeby go poużywać - czyli ponosić buty, torebki, ciuchy ... :)
OdpowiedzUsuńBo nic nie powinno się zmarnować! :)
Usuńale chciałabym sobie tak długo i aktywnie pożyć. Jest tyle miejsc do zobaczenia. Chyba trzeba odstawić złe nawyki i przejść na zdrowy tryb życia :)
OdpowiedzUsuńMyślałem, że dziecię odpowie: skoro masz buty i torebki, to możesz iść z torbami.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa motywacja dla długowieczności :)
OdpowiedzUsuńKażda motywacja jest dobra ;)
OdpowiedzUsuńJak przystało na faceta, mam tylko kilka par butów (sportowe na ćwiczenia, sportowe na co dzień, zimowe, do garnituru) i nienawidzę zakupów. Nie wiem dlaczego, ale śmieci akurat lubię segregować.
Ja mam tak, kruca, z książkami. Codziennie niemalże dręczy mnie myśl, czy zdołam przeczytać wszystkie, czy mi życia wstarczy. Stos pokaźny, lista długości takiej, że brak słów... A tu jak na złość ciągle produkują nowe. Uściski 😀
OdpowiedzUsuńczy juz zmieniło się nastawienie blogeera, dział lepiej? możesz wedrowac po blogach? pozdrawiam Ala :)
OdpowiedzUsuńRozgrzałaś się?
OdpowiedzUsuńTo wracaj.
Nieźle ;)
OdpowiedzUsuńRozgrzewka wygląda ciekawie i zachęcająco... I przede wszystkim sam blog różni się od reszty! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńI ja Cię równie gorąco pozdrawiam, Staśku!
UsuńNie rozumiem Was, mi wystarczą dwie pary butów, letnie i zimowe, aż do śmierci :-) :-) Dzięki że zajrzałaś na mojego Wordpressa :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAż do śmierci, to jeszcze dosyć długo, jak domniemywać mogę:)
UsuńDla butów i torebek to się nawet chce :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Otóż to! Skuteczny motyw:)
UsuńReplika do ostatniej repliki:
OdpowiedzUsuń- Muszę kupić nowe. Nie mam co włożyć na nogi...
Był kiedyś taki motyw: Tup, tup, tup, to tylko cichy tupot butów wychodzących z mody.
Prędzej się położę niczym Rejtan w progu, niźli im pozwolę wyjść!:)
Usuń
OdpowiedzUsuń...hm...nie boi się Pani napiętnowania ? ... Modnie jest mną gardzić i mnie nie znać ale żeby ... hm...
Już się nie boję, ciężko nad tym pracowałam:)
UsuńKto gardzi, ten przyznaje się do bycia nuworyszem.