Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.


Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki

Za każdym razem to już inna rzeka. To nieuchronność.
Nie sposób wskrzesić zapamiętanych wrażeń, by przeżyć powtórnie.
Przekonałam się o tym wczoraj. Po raz kolejny.
Nic to, nadzieja na niemożliwe zawsze towarzyszyć mi będzie. 

Dwa lata temu. I wczoraj.
Dwa pobyty w tym samym mieście.
W jakże innym znajduję się położeniu.
Inne myśli, wrażenia, uczucia, nadzieje.

Mosty. Bramy. Kościoły.
Modlitwa nad rzeką. Kamienie.
Tęskność przed czasem.
Zapatrzenie. Zamyślenie. I łza pod powieką.
Tęskność po czasie.

Tam być czy tutaj.
I tam, i tutaj.
Nie być tu, nie być tam...

Ze wspomnieniami się rozstać, nadzieje pożegnać.
Nowy rozdział zacząć.
Już czas...

Na co komu dziś wczorajsza miłość
na co komu dziś wczorajszy sen .
Po co dalej pić to samo piwo
kiedy czujesz ,że uleciał gaz.

("Na co komu dziś" - Lady pank)

24 komentarze:

  1. To przykre, ale czesto tak bywa, ze przeszle idealy rozmywaja sie z czasem i rozczarowuja. Bogatsi o doswiadczenia, innym okiem spogladamy na te same przedmioty i miejsca, inaczej je odbieramy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potem wszystko zrasta się z sobą i nawarstwia, a my nie bardzo umiemy odróżnić od siebie fakty i projekcję.
      A może wcale nie warto na to się silić:)).

      Usuń
  2. No tak, we wspomnieniach wszystko ma lepszy smak i zapach. My byliśmy kiedys inni. Mocniej wszystko dobieraliśmy zmysłami i uczuciami. A jesli jeszcze w naszym odbiorze rzeczywistosci towarzyszył nam ktoś bliski, kogo teraz przy nas nie ma - wrażenie pustki, przykrosci i tęsknoty za tamtym czasem potęguje się. Dobrze Cię rozumiem Errato.
    Czas może znaleźc i oswoić nowe miejsca. Nadać im znaczenia. Zapełnić je uczuciami i myslami. A do tamtego miasta, wrócic dopiero po latach, gdy sie juz wszystko w sercu uleży i nowa rzeczywistośc nie będzie ranić lecz cieszyć. Być wyborem a nie smutną koniecznoscią.
    Ściskam Cię mocno, zycząc z całęgo serca tych nowych, dobrych miejsc i ludzi na Twej drodze, którzy staną się trwałym dopełnieniem rzeczywistosci i niebolesnych wspomnień!***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, ten cudowny smak i zapach naszych wspomnień. Jest naszym skarbem, który nie podlega utracie. Póki żyjemy. Może promieniować i pomnażać dobro. A jeśli dręczy nas zło, możemy je "odczarować".
      Tylu już dobrych ludzi stanęło na mojej drodze tego roku. Nieważne, że niektórzy z nich są "internetowi".
      Ważne, że nie wirtualni, tylko konkretni. Jak Wy wszyscy:)))*

      Usuń
  3. Nie będę się specjalnie mądrzyć... To, co było minęło... i nie wróci. A człowiek jest taką istotą, która dopóki nie poukłada w sercu i w głowie pewnych spraw, od czasu do czasu będzie cierpieć i tęsknić i wspominać...
    Życzę Ci wiatru w żagle, ku lepszemu, radosnemu, spokojnemu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, co pozornie poukładane, może w każdej chwili okazać się domkiem z kart. Lecz dzięki temu bywa też ciekawiej:)))*

      Usuń
    2. Aaaa... ja miałam na myśli takie poukładanie rzeczy, żeby już nie odciągały uwagi, a żeby w końcu pozwoliły ruszyć przed siebie :) I lepiej, żeby domków z kart było jak najmniej :)

      Usuń
    3. Oby się w końcu udało jakieś status quo osiągnąć:).

      Usuń
  4. A czasem bywa odwrotnie - wraca się w pewne miejsca i widoki "odblokowują" kolejne wspomnienia;)
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywa i tak. To takie strasznie skomplikowane. Lecz dzięki temu zawsze jest ten dreszczyk "niewiadomego".

      Usuń
  5. nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki .... długo nie rozumiałam tego powiedzenia.... zrozumienie przychodziło z kolejnymi doświadczeniami ...
    najtrudniej uporać się samemu ze sobą... życzę więc Światła... :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zawsze we właściwy sposób interpretuje się te słowa. Czasem się nadużywa, naginając się do własnych potrzeb. Światła, o tak; tego nam nigdy dość:)***.

      Usuń
  6. Czasem okazuje się że to wczoraj jest dzisiaj takie mikre i mierzone miarą dziecka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem... Niekiedy chcemy to odczarować, niekiedy wolimy nie.

      Usuń
  7. To co było już nie wróci.
    Dawny czas, dawny szał.
    Dzieci to już nie dzieci, choćbyś bardzo chciał.
    Przeszło dawno już minęło to już tyle lat.
    Mimo tego tęsknisz ciągle gdzieś biegniesz do .....gwiazd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do gwiazd! Per aspera ad astra. Nie warto żałować trudu, aby tam dotrzeć:)).

      Usuń
  8. Oj... no widzisz... Czas tak działa, że zupełnie zmienia nasze postrzeganie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas nie tylko leczy rany, ale stępia wrażenia. Chyba, że zdecydujemy się przechować je w sekretnej przegródce naszego serca.

      Usuń
  9. wszystko z czasem blednie i się rozmywa. uczucia tracą intensywność. pozostaje coś...jakby tylko wiedza o tym, że było, minęło. osobiście chciałabym żeby tylko smutne chwile i odczucia bladły i znikały, a te fajne, radosne dawały się przywoływać jak żywe :) ale czy tak się da?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak; piękne chwile powinny pozostawać w wiecznej pamięci. O złych powinno się zapominać. Może dałoby się nad tym popracować:))).

      Usuń
  10. trzeba dać sobie płynąć z prądem, tą rzeką... ona wie, dokąd płynie, jak ma płynąć. wejść i nie wychodzić. dac się ponieść mądrej rzece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak; okazuje się, że płynie w moją stronę:)).

      Usuń