Moje. Kolejne.
Podziwiam swojego brata. W każde urodziny dziękuje rodzicom.
Za swoje życie.
Teraz ten zwyczaj przejął mój syn.
Nie potrafię pojąć. Jakże tak - dziękować.
Czy ja też podziękuję? Kiedykolwiek.
Nawet gdy nie będą żyli.
Retorycznie i egzystencjalnie.
Dziś są moje urodziny.
Pierwszy dzień reszty mojego życia.
Tej gorszej - starszej - reszty.
A ja nieustannie chcę jeść swoje ciastko. Nieważne, czy już większość zjadłam.
Bo jeśli nie smakowało...
Dziękować, znaczy przyjąć.
A przyjąć, znaczy dać zgodę.
Na przeszłość. I na to co jest.
Nadmiar i brak.
Wymuszona pokora i wyrafinowane ego.
Pożądliwość oczu i nieczułe zmysły.
Niewczesne talenty i spóźniona miłość.
Wirtualna otchłań wyobraźni i skończoność bytu.
Byt i niebyt.
Gorące krzesła i za krótka kołdra.
Duma i uprzedzenie.
Powszednie klepanie biedy.
Wojciech Gerson. Gdańsk w XVII wieku. 1865. Olej na płótnie. 103,5 x 147 cm. Muzeum Narodowe, Poznań.
Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.
Niektórzy mają skłonność do nadinterpretacji. Nieistniejących szukając podtekstów, podejrzliwie snują nowe wątki. A innym znów razem redukują przekaz, sprowadzając go do biograficznej notki. Tu jednak pomiędzy wierszami trzeba umieć czytać...
Ze zrozumieniem.
różnie w moim życiu bywalo
OdpowiedzUsuńAle bilans jest taki, że dziękować bym mogła od rana do wieczora i na kolanach ( chociaż zerwane wiezadlo mogłoby mieć za złe )
Rety, z tego wszystkiego...
UsuńWszystkiego najlepszego
Najradośniejszego
Najzdrowszego:))
Oj, miałoby więzadło za złe. Moje również.
UsuńJakie to skomplikowane. Wdzięczność i niewdzięczność. Kto to zrozumie...
Zawsze miło jest słyszeć.
Dziękuję:)))*
A czy to nie my sami sobie komplikujemy świat i jego odbieranie?
UsuńJasne, że tak. Lecz cóż poradzić, skoro te typy tak mają:))).
UsuńUwaga, oto lista porad
Usuń1 można zamknąć sie na bezludnej wyspie
2 wyjechać na misje do Afryki
3 zaopiekować sie niepelnosprawnym dzieckiem
3 zachorowac na śmiertelną chorobę ;)
Postaram się zwizualizować te porady sobie. Do Afryki? To jest, a raczej ...byłaby, myśl:)).
UsuńWszystkiego najlepszego serdecznie życzę :*
OdpowiedzUsuńDzięki:))*. A teraz jadę na miłą imprezkę.
OdpowiedzUsuńTo baw się dobrze:))
UsuńObym tylko potrafiła. To będzie urodzinowa impreza mojej siostry. Z dwudniowym poślizgiem.
UsuńTak sytuacja - jeśli czaisz, co chcę powiedzieć:).
Nikt nie lubi być numerem drugim:))).
nie no, czaje:))
Usuńale z każdej sytuacji można coś dla siebie wyciągnąć
Errato, podaj Twój nr telefonu - będziemy co chwila dzwonić do Ciebie z życzeniami :)))
UsuńW końcu dzisiaj są TWOJE urodziny ;)
a na poważnie, to jeszcze raz wszystkiego dobrego i myślę, że i na imprezce urodzinowej siostry będzie pięknie, będzie się działo, będzie radośnie .....
o to to ! i nawet śpiewać, a potem przepraszać oczywiscie
UsuńJasne, że podam:)!
UsuńByło miło, ale prędko się znużyłam.
Chętnie tych śpiewów posłucham:))).
Serdeczności, najlepsze życzenia, błogosławieństwa Pana - dobrze, że jesteś!
OdpowiedzUsuńObym w to wreszcie uwierzyła. Też się cieszę, że jesteś:))*.
Usuńwłaśnie doczytałam... pewnie jesteś już na tej imprezce, więc niech na Cię spłyną moje najserdeczniejsze życzenia! Zdrowia - bo najważniejsze... kasy mnóstwo, żeby z tego zdrowia korzystać... uśmiechu jak będziesz korzystać z kasy... i spełnienia marzeń! ;)
OdpowiedzUsuńCałusy serdeczne :***
Daj Boże, by się spełniło:))*. Nareszcie w domu:).
UsuńOby kolejne Twoje lata były bez biedy za to z wielką miłością :-)
OdpowiedzUsuńJak to dziwnie się plecie; z jednej strony wszyscy chcemy długo żyć, lecz nikomu nie uśmiecha się starzeć:)).
Usuńwszelkiej pomyślności, luksusu, zdrowia, szczęścia i jeszcze raz pieniędzy, i proszę się nie dołować bo czasem pierwsza połowa to pasmo klęsk i nieszczęść a druga dla równowagi sama radość, czego z całego serca Ci życzę, śpiewając i jeszcze jeden i jeszcze raz..!
OdpowiedzUsuńNo właśnie. A nie mogłyby tak obie części być cudowne:)!? Chyba, że los wszystko mi teraz z nawiązką wynagrodzi:)).
UsuńJa nie wiem kochana co powiedziec, oprócz zyczeń oczywiście. Taki tresciwy jest ten wiersz, cieżki w mądrosć. Każde zdanie zawiera ogrom mysli. samych madrych i głębokich... No nie wiem, co powiedzieć...
OdpowiedzUsuńJakoś mi się zebrało. Może i dobrze jest tak się wygadać. Trochę mi lepiej. Dziękuję:))*.
UsuńWszystkiego dobrego. Ja świętuję jutro...
OdpowiedzUsuńTo Tobie też najserdeczniejsze życzenia ślę :)
UsuńTo my obie "panienki"? Dobre i ze wszech miar urocze z nas dziewczyny:))).
UsuńJutro przyjdę z Życzeniami:).
Stolat stolat... żeby choć część marzeń się spełniła.
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj!
Oby:))). Dziękuję, Iwonko:))*.
UsuńCiekawy pomysł z tym dziekowaniem rodzicom...Własciwie, czemuz by nie?Przeciez lepiej być niz nie byc. jakiekolwiek by sie nam kiepskie nie wydawało to zycie. Bo poza nim jest wielka pustka. Nieodczuwanie niczego i brak szans na cokolwiek. A w naszym zyciu tych szans i zaskoczeń jest jednak mnóstwo. Dzisiaj smutek, jutro nagła radość. Dzisiaj bieda, jutro wygrana w totka. Dzisiaj samotnosc, jutro miłość. Nie piszę tego tak sobie. Moje zycie mie po wielekroć tak zaskoczyło, że niejeden hollywodzki scenariusz mógłby się schować. A kiedys przez wiele lat trwałam w stanie przykrego zawieszenia i myslałam, ze tak bedzie zawsze. ze los o mnie zapomniał i nie wiadomo po co płyna te noce i dni. Aż nagle...Nagle jakaś cierpiąca na sklerozę gwiazda przypomniała sobie nagle o mnie i wszystko ruszyło z kopyta!No własnie!Errato kochana! Nie spuszczaj nosa na kwintę. Czas niesie mnóstwo niespodzianek. Dobrych i złych. Ale skoro duzo juz było tych złych, to pewnie czas przyjdzie i na dobre!
OdpowiedzUsuńŻycze Ci tego kochana z całego serca! Jestes warta wszystkiego co najlepsze. Spełnienia, usmiechu, ulgi, zadowolenia z siebie i poczucia że jestes potrzebna no i że zycie ma głęboki sens!
Wszystkiego najlepszego dziewczyno!:-))***
Często sobie próbuję to wszystko na podobną modłę tłumaczyć. Po coś to życie musi być. Muszę je wreszcie wziąć w swoje ręce i pójść tam, gdzie jest moje miejsce. Bo gdzieś przecież musi w końcu być.
UsuńDobrze jest się dowiedzieć, że tylu mam Przyjaciół:)))*. Wzruszyłam się, Oleńko.
Wszystkiego!
OdpowiedzUsuńA tak poza tym każde urodziny to zwykły dzień reszty nowego życia.
Mimo to każdy czuje, że to w jakiś sposób symboliczna data ...
Mimo to pojawiają się przemyślenia o wszystkim, wspomnienia mieszają się z oczekiwaniami.
I wszystko znów zaczyna się od nowa.
pozdrowienia!
Tak... Jest w tym jakaś magia, choć wiemy, że jutro znów będzie zwykły dzień:)).
UsuńDziękuję i pozdrawiam:).
Errato droga wszystkiego najpiekniejszego i najlepszego!!!
OdpowiedzUsuńZ tym dziekowaniem to roznie mozna do tego podchodzic, przeciez rodzice decyduja sie na posiadanie potomstwa przewaznie dlatego, ze chca jakos tak czesto egoistycznie chca.
Nie wyobrazam sobie, zeby moj syn mi dziekowal, przeciez to chcialam tak bardzo, ze 9 miesiecy ciazy wydawalo mi sie wiecznoscia:))) On sam nie bardzo mial wybor.
W zwiazku z tym to ja raczej jemu powinnam dziekowac, ze jest.
buziaki:***
Pewnie, że nic nikomu nie jesteśmy w tym względzie winni. Z różnych powodów ludzie się decydują mieć dzieci. Najczęściej wcale nie decydują i jest to kwestia przypadku:). Dziękowanie jest sposobem wyrażenia własnej radości z tego, że się żyje. Ja tego nie rozumiem, bo życie postrzegam jako ciężar. Może kiedyś zmienię zdanie. Oby...:).
UsuńErrato, spelnienia marzen.
OdpowiedzUsuńMoja babcia w wieku ok 60-70 mowila, ze jeszcze nigdy tak szczesliwa nie byla; uwazala, ze w zyciu na zadne inne lata by sie nie zamienila. :) To czekamy, co, na te pelnie szczescia i harmonii. ;)
Tak też może być. Lecz ja takiego szczęścia nie pragnę. Chcę niemożliwego:).
UsuńWszystkiego, co najlepsze Errato :*** Ściskam Cię serdecznie i urodzinowo, niech te kolejne dni będą tą lepszą częścią Twojego życia. Chociaż w to na razie nie wierzysz.
OdpowiedzUsuńTak po cichu to nawet podejrzewam. Żeby mi się jeszcze tylko tak chciało, jak mi się nie chce:))).
UsuńErrato, i ja chcę Ci życzyć wszelkiego dobra :) Spełnienia najskrytszych pragnień Twojego serca - niech będą zgodne z zamysłami Tego u Góry. Niech Najlepszy Tata błogosławi Ci każdego dnia i obdarza Cię łaskami, których potrzebujesz :) Odwagi na kroczenie trudną i wyboistą, ale wartą każdego poświęcenia drogą Miłości i Prawdy :) Wiele radości, zdrowia, pogody ducha oraz codziennego zachwycania się prezentami od Stwórcy, przeznaczonymi specjalnie dla Ciebie :) Może jeszcze nieodkrytymi...? ;)
OdpowiedzUsuńOj, chyba nieodkrytymi. Oby tylko po "odkryciu" okazały się zgodne z MOIMI zamysłami:).
UsuńWolna wola i takie tam...
Dziękuję Ci za pamięć.
Ale tak sobie myślę, że tylko część z nich jest nieodkryta? ;)
UsuńDobrym podążasz tropem. Będę się tym sukcesywnie dzielić:)).
UsuńWszelkiego dobra! I ciągłej otwartości na to, co przed Tobą. I umiejętności cieszenia się tym... (a to niełatwe)
OdpowiedzUsuńWażny aspekt poruszyłaś - dziękowanie to też akceptacja. Przyjęcie.
Przyjęcie - zgoda na coś. Lecz jaki kształt owa zgoda przybrać winna, to już nie lada problem.
UsuńDużo uczuć Tobą targa w ten ważny, pierwszy dzień reszty życia.
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie, odnalezienia spokoju, cokolwiek to dla Ciebie znaczy, radości istnienia i bycia! :)
I wszystkiego najlepszego!
Co w praktyce ten spokój oznacza, muszę jeszcze odkryć. Na pewno coś innego, niż dla większości z nas.
UsuńTrochę jeszcze pracy przede mną, ale to najbardziej lubię:)).
Ciekawie, poetycko to opisałaś.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci realizacji marzeń, bo chyba to jest w życiu najważniejsze.
I oczywiście jeszcze wielu lat udanego blogowania;)
Pozdrawiam:)
Nie omieszkam ich realizować:)). Niedługo będzie rocznica.
UsuńRety! Ale się spóźniłam! Wszystkiego najlepszego! Spełnienia nawet najmniejszych marzeń! :) :***
OdpowiedzUsuńOraz mniej rozważań egzystencjalnych i więcej słońca i uśmiechu! Tego Ci życzę :*
Rozważania egzystencjalne są integralną częścią osoby. Ten typ taka ma. I nie przestanie, chyba, że miałby się siebie wyzbyć. Kiedyś nawet chciał, teraz potrafi się cenić. I lepiej niech już tak trzyma:)))*
UsuńNo i dobrze :))) Niech więc tak zostanie :)
UsuńAment:)))*
UsuńŻyczę gorąco żeby reszta była lepsza.
OdpowiedzUsuńZgoda, niech będzie. Ale na moją własną modłę:))).
UsuńProsto krótki choć trochę banalnie. Za to z serca
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego
Z serca zawsze są najmilsze:)).
UsuńErrato, przecież masz więcej niż niejeden człowiek. Łuskaj te kulki szczęścia do słoja na zimę! Życie w każdym wieku ma po prostu inny smak, od nas zależy, czy stanie się gorzkie. Wychodź szczęściu naprzeciw i ciesz się każdą chwilą!! Stu lat w zdrowiu!
OdpowiedzUsuńByć może; coś tam mam, czegoś z kolei nie mam. Bardziej się człeku podoba to, co u sąsiada za płotem:).
UsuńI tak to się plecie. A czasem zbieram te kulki i zbieram. Może docenię... Kiedyś.
i ja spóźniona i życzenia spóźnione.... ale szczere: niech będzie jednak za co dziękować, nawet po tej starszej stronie... bo może własnie tu się znajdzie wszystko co najlepsze??
OdpowiedzUsuńHa! Łatwo mówić, jak się jest jeszcze po tej młodszej stronie:)))*. Nie obiecuję, ale (może) się postaram:).
OdpowiedzUsuńI ja spóźniona, ale wcześniej nie wiedziałam , że jesteś :-) Życzę po prostu wszystkiego najlepszego, a człowiekowi praktykującemu wdzięczność na pewno przytrafi się wszystko co najlepsze!
OdpowiedzUsuńTak to sobie pomalutku nowe lądy odkrywamy...
UsuńWdzięczność jest cechą ludzi szlachetnych. Dobrze byłoby do tego dojrzeć. Wszystko w swoim czasie:)).
Już Ci tyle narzeczono, ale i ja się dołączę. Niech Ci się wiedzie dobrze. Najważniejsze zdrowie, resztę możemy zorganizować, a przynajmniej próbować. Próbuj. Cały czas :)
OdpowiedzUsuńBo to miłe Koleżanki tudzież Koledzy są, to i życzą:).
UsuńNawiasem mówiąc, nie zamierzam odpuścić:))).
Czasu nie zatrzymamy, leci nieubłaganie, ale możemy go przeżyć tak, aby pamiętać każdy dzień. ;]
OdpowiedzUsuń2 tygodnie po czasie życzę Ci właśnie takich dni. :)
Bardzo dziękuję i solennie obiecuję się o to starać:).
Usuńnajlepszego urodzinowego !
OdpowiedzUsuńoraz
niesamowite te podziękowania. przemyśle temat. i spróbuję za rok podziękować.
Prawda? Może i mnie już za rok coś takiego przez gardło przejdzie:)).
UsuńPrzepiekna refleksja, przepiękna tradycja brata, czemu mi nie przyszło to nigdy do glowy... podziękowac rodzicom...
OdpowiedzUsuńi wszystkiego najlepszego, oczywiście:)
OdpowiedzUsuńMoje dzieci też dziękują. Oprócz dziecięcia najmłodszego. Tak bywa...
UsuńDziękuję, Agnieszko:)**